Czy model F-16C/D 1/72 Italeri można
wykorzystać jako baza do zbudowania polskiej maszyny?
Żeby odpowiedzieć na to pytanie
należy najpierw rozpoznać jaką wersję prezentuje model włoskiego
producenta.
Wersja C/D powstałą przez dodanie
nowej ramki do starego modelu wersji A/B z końca lat
osiemdziesiątych. Dzięki temu możemy z tego pudełka zrobić
również wersję A/B ale dopiero od podwersji Block 15 gdyż
wcześniejsze wersje miałby inny statecznik poziomy.
Biorąc pod uwagę zmiany które
wprowadzano w F-16 w kolejnych partiach produkcyjnych można określić
że model Italeri przedstawia najlepiej Block 25/32 wersji C/D.
Charakteryzuje się ona normalnym wlotem powietrza (przypisany do
silnika F100), dysza silnika F100 oraz „lekkim” podwoziem.
Polskie F-16 są przedstawicielem
Blocku 52+ czyli jednej z najnowszych wersji tego myśliwca.
Względem samolotów block 15-35 różni się głównie podwoziem
(nie wspominam o wyposażeniu elektronicznym). Od wersji Block 40
wprowadzono wytrzymalsze podwozie, które różni się większym
kołem oraz osłonami podwozia z wybrzuszeniem z innym mechanizmem
otwierania osłon podwozia (którego i tak nie ma w modelu).
Dodatkowo model Italeri ma inne prowadnice rakiet na końcówkach
skrzydeł – przystosowane do AIM-9 a polskie F-16 mają
uniwersalne, mogące przenosić zarówno AIM120 jak i AIM-9. To samo
dotyczy pylonów 2/8. Na krawędzi natarcia skrzydła brakuje anten
systemu ostrzegania a przed kabiną pilota brakuje
charakterystycznych anten systemu IFF.
Polskie F-16 są wyposażone w
spadochrony używane do wyhamowania maszyny po wylądowaniu.
Spadochron znajduje się w owiewce z tyłu podstawy statecznika
pionowego. Niestety statecznik wersji C w modelu jest w krótki bez
obudowy spadochronu. Na szczęście dodane są dwa warianty końcówki
podstawy statecznika wersji A/B (jest ona mniejsza) i można
wykorzystać te elementy do zrobienia odpowiedniej obudowy.
Wnętrze kabiny pilota jest tak
ubogie, że nie ma co rozważać czy prezentuje ono poprawnie polską
wersję. Osłona kabiny pilota jest możliwa do przyklejenia tylko w
pozycji zamkniętej.
Model Italeri w wersji dwuosobowej
uniemożliwia zrobienie modelu polskiego samolotu gdyż nie mamy
przedłużonego grabu który łączy osłonę kabiny pilotów z
podstawą statecznika pionowego czyli pozostaje nam do budowy tylko
wersja C. W modelu nie dostaniemy zbiorników konforemnych, jednak
nie jest to problem gdyż polskie szesnastki nie zawsze są w nie
wyposażone.
Tematu rozmieszczenia zasobników flar
i dipoli nie podejmuję gdyż nie są one nawet zaznaczone na
powierzchni modelu więc trudno określić czy są w dobrych
miejscach i czy są w odpowiedniej ilości.
Inna też jest obudowa wylotu działka. W modelu jest ona wczesna z dwoma otworami wentylacyjnym przed wylotem lufy i z 4 za wylotem, a w polskiej wersji jest nowa obudowa tylko z dwoma otworami za wylotem lufy.
Zatem, czy można zbudować poprawny
model najnowszego polskiego myśliwca prosto z pudełka Italeri.
Odpowiedź na tak postawione pytanie brzmi nie. Natomiast jeżeli
rozważamy początkującego modelarza który nie chce wydawać dużo
pieniędzy (model Italeri jest najtańszy i kosztuje około 35-40 zł)
to może się pokusić o prosta waloryzację. Należy dorobić anteny
przed kabiną pilota oraz na krawędzi natarcia skrzydeł, dorobić
nowe prowadnice na końcówkach skrzydeł i pylonach 2-8 (paski
plastiku długości 36 mm szerokości 2,2 mm i grubości około 1,5 mm).
Trudną sprawą do poprawienia jest podwozie dlatego proponuję
przymknąć oko na ten problem.
Według mnie najlepiej zrobić model
w czystej wersji myśliwskiej, bez pozostałych pylonów, z jednym
centralnym zbiornikiem paliwa oraz z rakietami tylko na końcówkach
skrzydeł. Rakiety niestety nie są w odpowiednim wariancie gdyż
polskie szesnastki latają z AIM-9X który ma zupełnie inne
stateczniki (cała rakieta to zupełnie nowa konstrukcja). Reszta
uzbrojenia też nie odpowiada polskiej konfiguracji. Do dopełnienia
całości należy kupić kalkomanie Techmodu, które opisałem we
wcześniejszym wpisie.
Bardziej wymagający modelarze i tak
zdecydują się na model Revella lub Academy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz